W naszym kolejnym wakacyjnym spotkaniu uczestniczyło 10 osób (Ania, Artur, Darek, Zosia, Agata, Beata, Edyta, Joanna, Ania, Eliza i Igor, Andrzej, Dominik, Ela, Tomek, Krzysztof, Kamil, Małgosia).
Na spotkaniu kontynuowaliśmy temat przebaczenia na podstawie książki „Uzdrawiająca siła przebaczenia”. Biblia łączy przebaczenie ze skruchą – co robić, kiedy krzywdziciel odmawia skruchy, nie widzi swoich błędów? Co w takiej sytuacji ma zrobić człowiek skrzywdzony? Jezus nieustannie wychodził do ludzi i wzywał do nawrócenia, skruchy. Nie ustawał w takim postępowaniu. My mamy Go naśladować.
Jezus mówił na krzyżu do swoich prześladowców „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią”. Modlitwa Jezusa przenosi odpowiedzialność za przebaczenia na Boga. To jest wzorcowy przykład postępowania. Takie przeniesienie jest dla nas wyzwalające, bo nie zmusza do niesprawiedliwego przebaczenia, które musielibyśmy podejmować wbrew sobie – lecz uwalnia od trudnych emocji.
Ks. Romuald Jaworski w książce „Kiedy miłość boli” traktuje z kolei przebaczenie jako szansę rozwoju, pisze, że jest ono konieczne do zachowania zdrowia fizycznego i psychicznego. Przebaczenie jest aktem z pogranicza życia psychicznego i duchowego.
Przebaczenie jest wymagające dla obu stron konfliktu – zmusza do rachunku sumienia zarówno osobę krzywdzącą, jak i tę, która czuje się skrzywdzona.
Przebaczenie nie jest uczuciem, lecz aktem woli. Nie polega na bagatelizowaniu, pobłażaniu, odsuwaniu konsekwencji zła w nadziei, że ktoś się zmieni. Pozwala nawiązać dobre, konstruktywne relacje.
Jednocześnie krzywda nie jest powodem, aby przestać kochać.
Dlaczego mamy przebaczać i kochać? Bo Bóg tak chce. Bo Bóg chce nam przebaczyć i przebacza.
Bóg jest Bogiem pokoju i pojednania.
Nieprzebaczenie jest niebezpieczne dla nas samych – w sferze psychicznej, i jest też grzechem – w sferze duchowej.
Nieprzebaczenie jest lekceważeniem ofiary Chrystusa.
Zapraszamy na następne spotkanie 16 września 2017 r.